Karbon w widelcach szosowych

Technologia  widelców karbonowych zdecydowanie  poszła do przodu w ostatnich  latach co bezpośrednio  rzutuje na ich wagę  niejednokrotnie mniejszą od 300g
(przy rozwiązaniach fullcarbon). Na fotografii widać widelec karbonowy z aluminiowym trzonem i rurą sterową, produkowany już od ładnych kilku lat przez Colum-
bus
'a model Carve 700CC, który charakteryzuje się ponadczasowym wzornictwem swoich goleni. Widelec został zdemontowany z ramy Scapin i obecnie czeka
na lepsze czasy. Obserwując  sprzedaż widelców karbonowych dostępnych na polskim rynku rowerowym można powiedzieć, że dostępność tego rodzaju części
z roku na rok jest coraz powszechniejsza i to nie tylko ze względu na większą liczbę producentów, ale również z uwagi na zdecydowany spadek ceny detalicznej
tego rodzaju  asortymentu kształtującego  się od 300 PLN wzwyż. Zastosowanie włókna  węglowego przy budowie widelców  umożliwia znaczne ograniczenie ich
wagi, co bezpośrednio  rzutuje na wagę całego roweru. Jak ważna  jest wytrzymałość mechaniczna tej części roweru nie trzeba chyba wspominać, złamanie rury
sterowej jest związane z utratą możliwości  kierowania rowerem, a co dzieje się dalej każdy wie. Technologia jest cały czas rozwijana i choć może tego nie widać
gołym  okiem, stosowane są z roku  na rok inne sposoby zaplatania  maty z włókna węglowego w taki sposób, by zwiększyć wytrzymałość mechaniczną w miej-
scu łączenia  się trzonu widelca z rurą serową (jest to miejsce  najbardziej narażone na uszkodzenia). Szereg  film produkujących  części rowerowe  pokusiła się skonstruowania  widelców, które w swej  budowie pozbawione są  części metalowych. Zastanawiający  jest sposób wyplecenia  włókien węglowych  przy tego ro-
dzaju konstrukcjach  tym bardziej, że włókna stanowią jedną całości począwszy  od rury sterowej a kończąc na uchwytach zacisków piasty. Stanowi to zapewne
tajemnicę konstrukcyjną producentów i nie prędko poznamy jej tajniki.