Technologia  widelców karbonowych zdecydowanie  poszła do przodu w ostatnich  latach co bezpośrednio  rzutuje na ich wagę  niejednokrotnie mniejszą od 300g
(przy rozwiązaniach fullcarbon). Na fotografii widać widelec karbonowy z aluminiowym trzonem i rurą sterową, produkowany już od ładnych kilku lat przez Colum-
bus'a model Carve 700CC, który charakteryzuje się ponadczasowym wzornictwem swoich goleni. Widelec został zdemontowany z ramy Scapin i obecnie czeka
na lepsze czasy. Obserwując  sprzedaż widelców karbonowych dostępnych na polskim rynku rowerowym można powiedzieć, że dostępność tego rodzaju części
z roku na rok jest coraz powszechniejsza i to nie tylko ze względu na większą liczbę producentów, ale również z uwagi na zdecydowany spadek ceny detalicznej
tego rodzaju  asortymentu kształtującego  się od 300 PLN wzwyż. Zastosowanie włókna  węglowego przy budowie widelców  umożliwia znaczne ograniczenie ich
wagi, co bezpośrednio  rzutuje na wagę całego roweru. Jak ważna  jest wytrzymałość mechaniczna tej części roweru nie trzeba chyba wspominać, złamanie rury
sterowej jest związane z utratą możliwości  kierowania rowerem, a co dzieje się dalej każdy wie. Technologia jest cały czas rozwijana i choć może tego nie widać
gołym  okiem, stosowane są z roku  na rok inne sposoby zaplatania  maty z włókna węglowego w taki sposób, by zwiększyć wytrzymałość mechaniczną w miej-
scu łączenia  się trzonu widelca z rurą serową (jest to miejsce  najbardziej narażone na uszkodzenia). Szereg  film produkujących  części rowerowe  pokusiła się skonstruowania  widelców, które w swej  budowie pozbawione są  części metalowych. Zastanawiający  jest sposób wyplecenia  włókien węglowych  przy tego ro-
dzaju konstrukcjach  tym bardziej, że włókna stanowią jedną całości począwszy  od rury sterowej a kończąc na uchwytach zacisków piasty. Stanowi to zapewne
tajemnicę konstrukcyjną producentów i nie prędko poznamy jej tajniki.

Projekt  został otwarty po  zakupie roweru od Teamu CCC w lipcu 2001 roku, który  przesiadł się nie  wiedzieć  czemu na Giant'a  (chyba za sprawą sponsorów). Osprzęt choć nie najgorszy,  to nie nie  do końca współgrał  z wysokiej klasy ramą. Najbardziej  odstawały koła  złożone na piastach Campagnolo Veloce i nisko profilowych aluminiowych obręczach Gipiemme. Całość dopełniały opony Continetala. Kolejny problem  stanowił zbyt długi i ciężki mostek 3T i wąska 40-sto cen-
tymetrowa kierownica. W 2003 roku przychodzi czas na pierwszą modyfikację, kupuję piasty Campagnolo Record dwa komplety szprych DS Swiss i obręcze.
Nie cieszę  się zbyt długo  nowym zakupem, niespełna 3 miesiące  później młodociany kierowca  na skrzyżowaniu  ulicy Jagiellońskiej i Krakowskiej wjeżdża na
mój  rower a ja ląduję na asfalcie. Rower jest  uszkodzony i wymaga gruntownej  renowacji. Po otrzymaniu  odszkodowania  przystępuję do odbudowy angażując
dodatkowo swoje wolne środki. Powstaje sprzęt, który można zobaczyć na poniższych fotografiach (obecnie rower wygląda już nieco inaczej).

W dniu 26 lipca 2009 roku  dokonałem  kolejnej  zmiany osprzętu w rowerze  pod kątem zmniejszenia jego masy całkowitej. Sztyca podsiodłowa firmy SELCOF
o średnicy 29.4mm i długości  350mm ważąca około 280 gramów  została zastąpiona  sztycą podsiodłową  firmy  EASTON EC90 o średnicy 29.4mm i długości 300mm, która po modyfikacjach mocowania jarzma siodła obecnie waży 166 gramów.
W dniu 03 sierpnia 2009 roku przyszedł czas na kolejną zmianę w osprzęcie mojego roweru (chyba już ostatnia w tym roku z uwagi na poniesione koszty). Tym
razem zmniejszenie masy roweru o kolejne cenne gramy  było związane z wymianą  kompletu hamulców  (przy tej czynności zniknęły  kolejne srebrne elementy
z czarnej  stylistyki  roweru). Hamulce  CAMPAGNOLO  Record z 2000 roku  o łącznej  wadze  333 gramów zostały zastąpione  przez hamulce CIAMILLO Zero Gravity z 2009 roku o łącznej wadze 175 gramów. Hamulce  wyposażone są w ultra lekkie  klocki hamulcowe firmy Corima zalecane do obręczy z włókna węglo-
wego.
Nowy sezon kolarski 2010 przyniósł ze sobą wymianę przerzutki przedniej, gdzie stalowo-aluminiowy model z 2000 roku został zastąpiony modelem z 2007 roku
z tytanowo-karbonową prowadnicą. Kolejne zbędne gramy spadły przy okazji z roweru poprawiając jego mroczną stylistykę.
W dniu 18 kwietnia 2011 roku rozpocząłem projekt tuningu wagowego pedałów SpeedPlay X2 (waga rzeczywista okazała się niższa niż producenta i kom-
plet pedałów ważył 194g), na początku wymianie zostały poddane stalowe wrzeciona, które zastąpiłem tytanowym produkowanymi przez niezależną firmę rodem z USA. Kolejna część projektu  legła w gruzach, bo materiał z jakich wykonane są kły zatrzasków  okazał się za twardy dla mojego sprzętu i będę zmuszony do-
kończenie projektu  zlecić osobie posiadającej profesjonalną  frezarkę. Na obecną chwilę  komplet pedałów waży 147g (są lżejsze od X1, których  komplet  waży
według producenta 150g i kosztuje około 330$).